poniedziałek, 30 listopada 2020

moja wieczorna rutyna

hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z moją co tygodniową rutyną. Nie mam czasu na to by codziennie tak robić gdyż wieczorami zazwyczaj mam najwięcej do zrobienia lecz zawsze próbuje sobie znaleźć jeden dzień w tygodniu by odpocząć i mieć czas dla siebie. 

 Na początku zabieram się za włosy. Na cała długość nakładam żel aloesowy, który służy mi za podkład pod olejowanie. Na to nakładam oliwę z oliwek, delikatnie; mają być na olejowane, ale nie żeby się z nich lało. Całość zostawiam na godzinkę.

 Zaczynam od zmycia makijażu, chociaż jak teraz siedzę w domu to nie maluje się codziennie. Używam płynu micelarnego, który zawiera w sobie olejki gdyż od razu nawilża mi to skórę i zauważyłam, że lepiej domywa mi resztki makijażu niż zwykł płyn. Następnie myję twarz by domyć wszystkie pozostałości. Używam obecnie mydła z nad polskiego morza, który w sobie zawiera bursztyn gdyż nie ma alkoholu w swoim składzie. Zamiennikiem, który ostatnio mi się niestety skończył jest żel aloesowy. Niestety nie znalazłam jeszcze innych płynów ani żeli, które nie zawierałyby alkoholu w sobie.











 Później oczywiście tonizuję twarz. Staram się kupować toniki, które mają buteleczkę do spryskiwania twarzy, żeby jak najmniejsza ilość wacików jednorazowych zużywać, chociaż i tak mam plan by od przyszłego roku przenieść się na waciki wielorazowego użytku. Raz w tygodniu nakładam sobie maseczkę na twarz lub peeling. Tutaj akurat trafiło na oczyszczającą maseczkę z węglem aktywnym.






  





Zawsze robię to w międzyczasie gdy robię notatki lub inne zaległe rzeczy, więc jest to idealne gdyż mogę w czasie wchłaniania oleju i czekania na zmycie maseczki przysiąść do komputera. 



Po zmyciu jej z twarzy nakładam kremy. Zawsze jakiś nawilżający na cała twarz, krem pod oczy i gdy mam wypryski to punktowy krem antybakteryjny. Po godzinie z olejem, wykonuje rutynowe czynności; myje je, nakładam krem i piankę oraz odciskam bawełnianą koszulką. Może kiedyś napisze post o rutynie włosowej lecz na razie jestem na etapie uczenia się. 


 I to tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post. Jeśli Ci się spodobało koniecznie zostaw komentarz i napisze jaka ty masz rutynę.

6 komentarzy:

  1. Ja mam bardzo złożoną rutynę. Demakijaż, mycie z wykorzystaniem szczoteczki sonicznej, tonizacja, czasami w tym miejscu jakaś maseczka, potem krem na noc, krem pod oczka, serum (moj ostatni ulubieniec z nacomi), nastepnie nakladam sudocream na wypryski..., a to sama twarz. :) Po tych elementach zazwyczaj siadam przed kompem i biorę się za lekcje, bądź odpowiadam na komentarze na blogu, bądź odwiedzam i komentuje blogi które znalazłam u siebie. Wieczory to dla mnie czas pełen relaksu, chociaż bywają i dni, kiedy siedzę do 23 przed ksiązkami.. wtedy jedyna rutyna to kąpiel i sen ;)

    www.dbuniek.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Całkiem skomplikowana i rozłożona rutyna. Najważniejsze to znaleźć swój sposób.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka pielęgnacyjna rutyna to świetna sprawa, sama też dbam o to żeby każdego wieczora zastosować odpowiednią pielęgnację, a dzięki takiej rutynie jest mi łatwiej niczego nie pominąć :*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi będzie gdy skomentujesz. Zapraszam po więcej postów na stronie głównej. Zawsze staram się wpaść do każdego czytelnika. Miłego dnia!

Hi! It was very nice when u say somenting in a comments. I always read your blog! Have a nice day

Copyright © Julia Łukasik blog , Blogger