poniedziałek, 3 stycznia 2022

dlaczego zniknęłam? Czy wrócę na stałe?/ mój 2021 czyli najlepszy ale też najgorszy rok w życiu

dlaczego zniknęłam? Czy wrócę na stałe?/ mój 2021 czyli najlepszy ale też najgorszy rok w życiu

 hejka! Nawet nie wiecie jak dziwnie mi się pisze po takiej przerwie. Ostatni wpis jest z sierpnia, a właśnie jest 3 stycznia jak to czytacie. To bardzo, bardzo dużo czasu. Ostatnio co raz częściej się przymierzałam do powrotu, ale jakoś nie mogłam, a nigdy bym nie chciała by było to wymuszone, ale nastał ten czas gdy powiedziałam sobie jak nie teraz to nigdy i tak właśnie zamiast spać przed sylwestrem który btw spędzam w domu z przyjaciółką <3 piszę dla Was.

Chciałam poruszyć jeszcze jedną kwestię. A mianowicie to jak spędzaliście Sylwestra. Pamiętajcie, że spędzanie go w domu nie jest powodem do wstydu. W dzisiejszych czasach nastało przekonanie, że trzeba iść gdzieś ze znajomymi. Chodzi o wasz czas i to wy macie się czuć dobrze z tym jak spędzacie go a nie inni. Buziaki<3 

Zacznijmy może czemu mnie nie było?

Nawet nie wiecie ile razy myślałam o tym by wrócić, ale za każdym razem coś mnie powstrzymywało. Gdy wyjechałam na wakacje w sierpniu dostałam bardzo dużą wenę. Miałam milion pomysłów na minutę i bardzo chciałam je zrealizować, ale nastał czas że przestało mi to sprawiać frajdę i nie czułam się dobrze z tym by publikować cokolwiek, więc po prostu przestałam. Aż w końcu nastał grudzień i poczułam taką chęć powrotu i tak bardzo długo zbierałam ale w końcu jestem i nie zamierzam teraz odpuszczać piszę tylko dla siebie i to jest dla mnie najważniejsze. By mi to co piszę i kiedy piszę sprawiało frajdę. 


Ale teraz przejdźmy do milszej rzeczy czyli mojego 2021...

Zaczął się on nie najlepiej. Spędziłam Sylwestra w domu, dzień wcześniej obudziłam się totalnie wypruta z emocji i nie miałam kompletnie humoru na nic. Z jednej strony chciałam Nowy Rok, ale z drugiej wolałam zostać w 2020.  I tak zostało aż to marca. Mimo dosyć częstych spotkań ze znajomymi , czułam się fatalnie pod względem mojego zdrowia psychicznego. Mogłam uśmiechać się gdy byłam z kimś, a wieczorem płakać bez powodu. 

Takim punktem kulminacyjnym był wyjazd na narty w lutym. Z jednej strony odzyskałam wtedy zapał do gotowania co było dla mnie bardzo dobrą wiadomością, ale stało się coś co uświadomiło mi, że dłużej sama nie pociągnę i tak miesiąc później odbyłam pierwszą wizytę z mojej paro miesięcznej terapii. Czuję że teraz jestem gotowa by trochę więcej o tym opowiedzieć, więc jeszcze w styczniu pojawi się na te temat post. Napiszę go nie dla mnie, bo ja wszystko przepracowałam, ale by pokazać wam jak wielkie znaczenie ma leczenie naszego zdrowia tylko psychicznego. 



Ale zawsze po burzy wychodzi słońce i tak tez było w moim przypadku. Po około 2 miesiącach terapii, pierwszy raz od roku poczułam szczęście i tak zostało już do dzisiaj. Nawet gdy byłam czasami smutna w głębi serca czułam radość, co przez cały 2020 nie przytrafiło mi się i nawet nie wiedziałam jak bardzo za tym tęskniłam. 

Po otwarciu się i znalezieniu wyjścia z problemu, przeżyłam rok w spokoju ze sobą. Zaczęłam znowu zwiedzać, odwiedziłam Wrocław, Kraków, Trójmiasto, Podlasie, Kaszuby i wiele miast przy mojej. miejscowości. Obiecuję jeszcze w tym miesiącu ukarzą się posty z najciekawszych miejsc 2021.


Całe wakacje spędziłam bardzo aktywnie i w świetny gronie przyjaciół i znajomych! I co było dla mnie najważniejsze byłam szczęśliwa i w końcu mogłam korzystać z życia na 200%.


We wrześniu zaczęłam 2 rok liceum i mimo trudności czasami dałam radę z wszystkim co tylko chciałam. 

Jeszcze w tym roku znalazłam jeszcze jedną przyjaciółkę lecz nie ludzka. Zakupiliśmy KOTKA i pokochaliśmy ją od pierwszego wejrzenia. 




podsumowanie

2021 mimo wielu trudności przeżyłam w spokoju ze sobą, rozwinęłam się, zaczęłam próbować nowych rzeczy, byłam jeszcze bardziej wdzięczna za to co mam, za ludzi jacy mnie otaczają, zaczęłam kochać siebie jeszcze bardziej i kończę go w dobroci i zgodzie z samą sobą. 

DO ZOBACZENIA W TYM NOWYM ROKU JUŻ MAM NADZIEJĘ NA STAŁE! 

I przygotujcie się ma jazdę bez trzymanki bo 2022 będzie moim rokiem. Obiecuję Wam to. 

Copyright © Julia Łukasik blog , Blogger