hejka! Jak się trzymacie? Post troszkę z opóźnieniem, ponieważ miałam egzaminy i na nich się skupiłam. Teraz już cały stres zszedł i cieszę się wakacjami.
Jaki korzyści przynosi joga?
W poprzednich postach pisałam często o jodze (jeśli nie widzieliście to zapraszam), w końcu wzięłam się za zdjęcia i opowiem więcej o jodze i jak zaczęła się moja przygoda z nią. Jogę odkryłam dosyć niedawno, ponieważ jakieś trzy miesiące temu. Na początku próbowałam z filmikami na you tubie lecz nie zachęcały mnie zbytni one. Później zainstalowałam sobie aplikację na telefon i.... okazało się to strzałem w dziesiątkę! Oczywiście są różne aplikacje lecz ja najbardziej polecam Yoga Daily. Wiadomo, że na początku nie wiedziałam zbytnio o co chodzi w jodze i nie widziałam efektów lecz po dłuższych próbach w końcu załapałam. Dla mnie joga to nie forma ćwiczeń gdyż nie widać za dużych efektów w sylwetce po niej. Joga to przede wszystkim ćwiczenie umysłu i sposób na uspokajanie, gdy jestem zestresowana. Gdy miałam ciężki dzień, nawet 10 minut jogi daje mi wytchnienie. Bardzo fajnie jest opisane i pokazane w dokumencie na netflixie "portret młodej joginki".
Zaczynając uprawiać jogę nie spodziewałam się w sumie niczego. Teraz bardzo lubię te codzienne praktyki dające mi wytchnienie i odcięcie się od problemów. W jodze głównie chodzi o oddech i wyłączenie myślenia. Dla początkujących może wydawać się to nudne lecz codzienne praktyki staną się rutyną. Na początku polecam ćwiczyć kimś, czy to na zajęciach w grupie (bardzo często są organizowane w jakiś instytucjach), poprzez filmiki na yt lub aplikacje różnego rodzaju. Gdy załapiecie o co chodzi i będziecie wiedzieć jakie pozycje lubicie, a jakie są dla Was trudne będziecie mogli samemu na bieżąco ćwiczyć. Załapcie sens w tym, a później już samo przyjdzie. easy pose tree
A co jeśli jestem chrześcijanką?
Joga nie musi być naszym postrzeganiem świata i wierzeniem w coś. Definicja jogi nie musi odzwierciedlać naszego myślenia i odwrotnie. Kto w co wierzy, a joga nie idą w parze. Serio. Zawsze mi się wydawało, ze jak joga to i jakieś wierzenia. A wcale tak nie jest! Ja uprawiam jogę tylko dla własnego komfortu i relaksu. Wiara w moim przypadku nie ma tutaj nic do rzeczy. Dla mnie jest to rozciąganie i głębokie oddychanie przez chwilę.
Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez takiego czasu dla siebie i swojego umysłu, jeśli jeszcze nie próbowaliście koniecznie spróbujcie. Bardzo Wam polecam i aplikacje na dobry początek jak i dokument na Netflixie jak joga zmieniła życie dziewczyny z problemami zdrowotnymi- .jestem Maris-poradnik młodej jogginki. A wy macie jakieś doświadczenia z jogą? Dajcie znać w komentarzu ido zobaczenia!
Świetny wpis Mam dzięki niemu ochotę aby zacząć rozpocząć przygodę z joga :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, trzymam kciuki. Pozdrawiam
UsuńĆwiczę od niedawna i bardzo polecam. Można naprawdę odpocząć.
OdpowiedzUsuń<3
UsuńTak długi czas już myślę o zaczęciu swojej przygody z jogą i nie wiem czemu jeszcze tego nie zrobiłam 😉 Zawsze kojarzyła mi się z trudnymi ćwiczeniami, ale jak ostatnio zaczęłam o tym czytać, to się okazało, że wiele początkowych ćwiczeń wykonuję podczas rozciągania ☺️
OdpowiedzUsuńOczywiści, każdy znajdzie coś dla siebie, ty kochana na pewno coś znajdziesz idealnego dla siebie, pozdrawiam cieplutko <3
UsuńBardzo ciekawy wpis! Ja sama długo zastanawiam się czy właśnie nie zacząć tego robić
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
Zawsze warto spróbować, później już uzależnia haha, pozdrawiam
Usuńbardzo dużo pozytywnych opini czytałam o jodze, wygląda to zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWłaśnie chciałam sama spróbować, ale nie mogłam się jakoś do tego zebrać być może te wakacje to będzie dobry czas <3 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOczywiści, joga w gródku przy śpiewie ptaków jest bardzo przyjemna, trzymam kciuki. Pozdrawiam ;))
UsuńOd jakiegoś czasu myślę nad jogą, może wakacje to będzie dobry czas, żeby spróbować :) Pięknego dnia!
OdpowiedzUsuńWakacje to idealny czas by zacząć, trzymam kciuki! Miłego dzionka <3
UsuńBardzo chciałabym spróbować jogi :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :)
UsuńNiedawno u mnie na kazaniu ksiądz powiedział, że ludzie o słabej wierze, którzy nie radzą sobie w życiu sięgają po alkohol, narkotyki, itd oraz oddają się chociażby jodze. Aż mnie zamurowało w tej ławce, bo akurat jestem wierząca a jogę uwielbiam. I nie wiem co może mieć piernik do wiatraka. To, że ktoś chce poprawić swoje zdrowie i się zrelaksować nie musi oznaczać niczego niemoralnego. Warto praktykować :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, wiara nie równa się wierzeniu we wszystko podczas uprawiania jogi, niestety wiele osób tak nie myśli, pozdrawiam :)
UsuńŚwietny wpis, od dawna zabieram się za rozpoczęcie mojej przygody z jogą. W tym momencie postrzegana jest ona głównie jako forma aktywności fizycznej czy sposób na wyciszenie się, jednak jej korzenie faktycznie sięgają spraw religijnych - hinduizmu, a konkretniej jogi, czyli jednego z sześciu ortodoksyjnych systemów filozofii indyjskiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru,
Jula - surykatury.blogspot.com
Bardzo dziękuję, pozdrawiam również <3
UsuńĆwicze jogę od lat, a od roku codziennie rano (a pracuję na zmiany, więc czasem jest to 4 - gdy mam pierwszą zmianę, czasem 7-9 - druga zmiana, a czasem 15- nocka) :)
OdpowiedzUsuńSuper! Podziwiam <3
Usuń